8 czerwca zapisał się w historii Szybina niezwykle kolorowo sportowo i pysznie!
Bo oto na boisku szkolnym od rana rywalizowali ze sobą uczniowie w przeróżnych dyscyplinach sportu, a o godz.12.00 pan dyrektor Maciej Bogunia, przecinając uroczyście szarfę- ogłosił otwarcie kolejnego piknikowego szaleństwa na terenie naszej szkoły. Kiedy uczniowie wysypali się przed szkołę po zajęciach już powietrze pachniało grillowanymi smakołykami, domowymi ciastami i obłędną w smaku grochówą. Nasze nosy i kubki smakowe zaprowadziły nas szybko do odpowiednich stoisk …
Tegorocznymi konferansjerami zostali : Emilia Dziadek oraz Bartek Kuchejda, a super didżejem - pan prof. Mariusz Romanowski ( trzeba przyznać, że zna się człek na muzie ).
Impreza odbyła się dzięki zaangażowaniu Rodziców: Przewodniczącego Rady Rodziców pana Jacka Ibrona, państwu Beacie i Stanisławowi Balcarom wraz z córką Izą, paniom: Karinie Dudzie, Grażynie Ciałoń, Katarzynie Motyce, Alicji Żyle, Malwinie Kucz oraz panom: Grzegorzowi Szajterowi i Wojciechowi Hanzlikowi. Podziękowania należą się również sponsorom, a byli to: Rolniczy kombinat Spółdzielczy Goleszów ,Mega VAT –Cieszyn, Piekarnia pana Romana Somerlika z Zebrzydowic, Andrzej Mariusz Szopa- Galeria Świstak z Zebrzydowic, Zakłady Mięsne pana Henryka Kani z Pszczyny, Kwiaciarnia ,,Mariusz” z Cieszyna pana Raindy, Hotel ,,Liburnia” z Cieszyna, Infologic oraz Optimal z Cieszyna.
Co się działo na zielonej trawce? Za szkołą było męsko to znaczy można było postrzelać z profesjonalnego sprzętu: z łuku i z wiatrówki. Łuk znaleziony w zamku Czocha przytaszczył ze sobą super men –pan prof. Błażej Guzy, a za broń palną odpowiadali pracownicy Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie. Bardziej męski okazał się łuk, więc nie zabrakło w kolejce naszego pana dyrektora.
Inną przestrzeń zaanektował pan prof.Piotr Welc, który wypożyczył nam swoje ukochane zabawki czyli elektryczne hulajnogi. Biedny, musiał dwa razy do Ustronia po nie jeździć, bo zapomniał kluczyków do tego sprzętu. Ale czego się nie robi dla naszych uczniów
Furorę zrobiły też ogromne piłki buble football, do środka których uczniowie wchodzili, by się potarzać lub pograć w ,,nogę”. Nie było ważne, kto ma ile lat, wielu poczuło się jak dzieci
W kolejnych miejscach uczniowie urządzili fotokącik, grali w planszówki, składali samoloty z origami, uczyli podstaw języka migowego i pierwszej pomocy. Niezastąpiona pani prof. Barbara Romanowska malowała dziesiątki dziecięcych buziek w egzotyczne wzory oraz niezmordowanie skręcała balony nadając im – o dziwo- znajome kształty zwierząt, kwiatów itp..Były również konkursy z nagrodami dla małych i dużych…
Nie zabrakło tez tańca dance hall oraz pieśni. Dziękujemy muzykom: Kubie Kukuczce, Kasprowi Moskale, Kamilowi Grzesikowi oraz dużego grona chłopaków z 1bTi. Ci ostatni wykonali szanty oraz kilka innych piosenek w niezwykły sposób i w trudnych warunkach. Otóż kiedy nadszedł ich czas - lunął deszcz niemiłosiernie, a oni?- zachowali się jak prawdziwe nieustraszone wilki morskie- weszli pod scenę i półleżąc grali i śpiewali dopóki deszcz nie ustąpił!!!Brawa dla pozytywnie zakręconych
Kochani Szybiniacy- dobrze, że Jesteście, dobrze, że Wam się chce robić coś poza nauką, dobrze, ze macie w sobie tyle radości.
Podziękowania i pozdrowienia od S.U.